Młoda przez noc narżnęła takiego klocka, że aż jej bokiem wypłynęło.
Dodatkowo cała noc sikania sprawiła, że cały ten balast nabrał wyjątkowo
rozmytej konsystencji, która z pampera wypłynęła na spodenki. A wiem
dokładnie jaka konsystencja, bo dziś zafundowała mi budzenie, siadając
mi na twarzy. O 5 rano. Rzeka gówna na pysk o 5 rano w poniedziałek. Jeżeli to nie jest mistrzowski start w nowy tydzień, to ja już sam nie wiem.
od Tata Anonim
ALE... nie wszyscy Tatusiowie tak lekko podchodzą do tych tematów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz